Pod tą egzotycznie brzmiącą nazwą kryje się moda pochodząca z Japonii i oznaczająca „dziewczyny z lasu”. Nie chodzi tu jednak bynajmniej o harcerki, lecz trend modowo-urodowy, który jest bardzo popularny w Azji.
Charakteryzuje się bardzo łagodnymi barwami odnoszącymi się do ziemi i natury. Oznacza to, że preferowane kolory oscylują wokół zieleni, beży, brązów i błękitów w delikatnych i stonowanych odcieniach.
Tkaniny, z których wykonane są ubrania i obuwie także musza być naturalne – bawełna, wełna, jedwab, len. Dziewczęta podążające za tą modą rezygnują z materiałów syntetycznych.
Część z nich łączy modę z byciem wegetarianinem lub weganinem. Wtedy zwykle rezygnują również materiałów pochodzenia zwierzęcego, a więc prawdziwej skóry.
Ubrania te wyróżniają się również specyficznym krojem. Nie opinają ciasno sylwetki, lecz owijają ciało w fałdach i luźno spływają tworząc romantyczne i zwiewne wrażenie.
Mori girls unikają także nadmiernych ozdób. Unikają biżuterii poza tą wykonaną z drewna, nie farbują włosów i rezygnują niemal całkowicie z makijażu.